niedziela, 23 sierpnia 2015

A tak to się wszystko zaczęło ....

Moja przygoda z filcem i robótkami ręcznymi zaczęła się całkiem zwyczajnie bez wielkiego bum wow i tym podobnych . Pewnego wieczoru po prostu pomyślałam że fajnie byłoby opowiedzieć bajkę synkowi w troszkę inny sposób - Pacynkowy ! Paluszkowe Pacynki nie są moim pomysłem, zainspirowałam się pomysłami innych . Początkowo były bardzo podobne do nich niemal identyczne choć jakość wykonania bardzo słaba , jednak z czasem zaczęłam czuć że mogę ! że mogę już robić po swojemu i zaczęły być takie bardziej moje . Moje małe pacynkowe dzieciaczki :) Mój maluch po prostu je uwielbia ! choć teraz już coraz rzadziej do nich wracamy wciąż go cieszą . Poniżej załączam zdjęcia moich pierwszych i z tej perspektywy patrząc to słabych prac oraz tych już lepszych kiedy wiat filcu stał mi się nieco bliższy . Miłego oglądania !
Pozdrawiam A.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz